tag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post2417427644774553644..comments2022-12-13T13:12:17.276+01:00Comments on Trend z seterem: P. I. E. S. czy pies? Cz. 2Pies do kwadratuhttp://www.blogger.com/profile/14610433445862841902noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-17300832694898505502014-06-23T19:23:06.209+02:002014-06-23T19:23:06.209+02:00Przydatny poradnik. Psa nie mam, ale pomimo tego, ...Przydatny poradnik. Psa nie mam, ale pomimo tego, zgadzam się w 100%. Mam nadzieje że wszystkie osoby, które mają psa (nie tylko ;)) wbiją to sobie do głowy. <br />Pozdrawiamy. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-22090682420357690542014-06-21T19:49:20.785+02:002014-06-21T19:49:20.785+02:00Bardzo wartościowy post. Swoją drogą, jako posiada...Bardzo wartościowy post. Swoją drogą, jako posiadaczka Słodkiego Do Granic Możliwości Szczeniaczka zastanawiałam się swego czasu nad rozdawaniem ludziom jakichś ulotek edukacyjnych wyjaśniających niestosowność zaczepiania cudzego, obcego przecież, psa... Całe szczęście, moje małe rośnie, nie ma już typowo szczeniaczkowego wyrazu, a że jest czarne to i nachalnych zaczepiaczy jakby odrobinę mniej...evelhttps://www.blogger.com/profile/15754539135140341626noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-89278694204667941652014-06-21T00:08:45.067+02:002014-06-21T00:08:45.067+02:00No właśnie, oby jak najwięcej osób przeczytało ten...No właśnie, oby jak najwięcej osób przeczytało ten post. Szkoda, że większość osób tu wchodzących to obyci ludzie, którzy już to wiedzą ;)<br />Ja także bardzo często spotykam się z tego typu sytuacjami, kiedy człowiek po prostu ignoruje właściciela i głaska sobie psa. Rozumiem że mną się mogą nie przejmować, ale robią tak nawet kiedy idę z osobą dorosłą.<br />Moja suczka nie toleruje głaskania obcych ludzi. Nie brak jej socjalizacji - po prostu jest nieufna. A oni odchodzą zniesmaczeni, że ona odsuwa głowę lub szczeka.<br />Pozdrawiam.Evilyhttps://www.blogger.com/profile/05953016209479254150noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-83256170263413143552014-06-20T18:45:40.648+02:002014-06-20T18:45:40.648+02:00Możesz pomóc mu trafić do większej liczby osób udo...Możesz pomóc mu trafić do większej liczby osób udostępniając/ pokazując go swoim znajomym. :) Trzeba edukować społeczeństwo. ;)Pies do kwadratuhttps://www.blogger.com/profile/14610433445862841902noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-43258554909054526522014-06-20T18:21:52.023+02:002014-06-20T18:21:52.023+02:00Błagam, niech ten tekst trafi do tych wszystkich n...Błagam, niech ten tekst trafi do tych wszystkich niemyślących ;). Ja dzisiaj musiałam prosić i prawie zmuszać do wzięcia rąk z głowy mojego psa. Za długo to trwało zdecydowanie..Ola Mikler Mójprzyjaciel-pieshttps://www.blogger.com/profile/02052283856059552467noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-35601558466938512852014-06-20T17:58:04.366+02:002014-06-20T17:58:04.366+02:00Ja osobiście byłam dość zdenerwowana po całym zajś...Ja osobiście byłam dość zdenerwowana po całym zajściu, no ale ludzie nie wiedzą, że psy to nie tylko słuchające się czworonogi. Zdarzają się różne przypadki i niestety w takich sytułacjach mało jest do zrobienia. Miło się z tobą pisało, czasami fajnie jest się tak komuś wyżalić kto zrozumie, a nie potraktuje to jak powietrze :). Pozdrawiam Hania.Haniahttps://www.blogger.com/profile/05085638310652463210noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-30920295903691473672014-06-20T17:16:47.339+02:002014-06-20T17:16:47.339+02:00Haniu, dziękuję Ci za dodatkowe wyjaśnienia. Pani ...Haniu, dziękuję Ci za dodatkowe wyjaśnienia. Pani rzeczywiście nie zachowała się zbyt mądrze. Na przyszłość polecam w takiej sytuacji po prostu odejść z pieskiem gdzieś dalej i poczekać aż "zagrożenie" minie. Po co Fiona ma się stresować. :)Pies do kwadratuhttps://www.blogger.com/profile/14610433445862841902noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-72040891082505025732014-06-20T17:12:26.044+02:002014-06-20T17:12:26.044+02:00Chciałam jeszcze dodać, że nie podchodziłyśmy do t...Chciałam jeszcze dodać, że nie podchodziłyśmy do tej pani stałyśmy jakieś 30m od niej, a ona sama postanowiła podejść do szczekającego psa.Haniahttps://www.blogger.com/profile/05085638310652463210noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-13400163293502828722014-06-20T16:51:07.951+02:002014-06-20T16:51:07.951+02:00Nie napisałam tego, ale gdy tylko podjechał ich sa...Nie napisałam tego, ale gdy tylko podjechał ich samochód to odruchowo przywołałam Fionę i zapięłam na smycz, a potem chciałam z tamtąd odejść, a sytułacja, sytułacją została. <br /><br />Pani jej się nie bała mówiła między innymi coś takiego: "Boże, ale jesteś straszna" itp. jak to ludzie robią nie wiem czy spotkałaś się z takim zachowaniem, niestety ja już wielokrotnie :/. Pani po prostu sama z siebie do niej podeszła, bo np. jej mąż wogólę nie zwrócił uwagi na Fionę i poszedł na działkę, a ona powinna zrobić to samo, a nie zaczepiać mojego psa i do niego mówić mimo wyraźnego znaku Fiony, żeby do nas nie podchodziła. <br /><br />Zauważyłam, że Fiona mimo swojego stanu lękowego ma na uwadze moje bezpieczeństwo i staje w mojej obronie, a nie ucieka (kiedyś tak było), więc ja muszę odejść lub uspokoić ją żeby ona poszła za mną lub się uspokoiła. Całe zejście miało miejsce podczas gdy bawiłam się z Fioną na trawie, a ona gdy zobaczyła obcy samochód zerwała się żeby (tak jakby) mnie ochronić [?]. Nie wiem czy mogę jej zachowanie do tego porównać? <br /><br />Musiałam wyjaśnić parę spraw, których nie zawarłam w poprzednim komentarzu, przepraszam że będziesz musiał pisać III część z serii P.I.E.S :).Haniahttps://www.blogger.com/profile/05085638310652463210noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-46271782990314243162014-06-20T15:33:29.734+02:002014-06-20T15:33:29.734+02:00Cieszę się, że wpis Ci się spodobał, natomiast uwa...Cieszę się, że wpis Ci się spodobał, natomiast uważam, iż nie do końca stosuje się on do opisanej przez Ciebie sytuacji, dotyczy bowiem zdarzeń mających miejsce wtedy, kiedy właściciel ma nad psem pełną kontrolę/ pies ignoruje obcych, a ci próbują go przywołać, bo wygląda ładnie/ przyjaźnie.<br /><br />Prawdę mówiąc, uważam, że obie strony występujące w historii zachowały się nieodpowiedzialnie i niewłaściwie (tj. Ty i opisane przez Ciebie małżeństwo). Moim zdaniem, momentalnie kiedy Twój pies zaczął się denerwować i szczekać powinnaś przywołać go do siebie i wziąć na smycz, aby tamci ludzie mogli spokojnie przejść na swoją działkę. Zdaniem właściciela psa - o czym, niestety, wielu psiarzy zapomina - jest nie tylko dbanie o dobro zwierzęcia, ale również o to, aby inni ludzie nie czuli się w jego towarzystwie zagrożenia. Biorąc pod uwagę, że pani zaczęła w pewnym momencie Fionę odganiać, jasno widać, że obawiała się, iż Twój pies może ją zaatakować. Pozostaje cieszyć się, że skończyło się na tupaniu, a nie na użyciu gazu pieprzowego.<br /><br />Oczywiście, tamta kobieta zachowała się nieodpowiedzialnie, mówiąc do obcego psa i podchodząc do niego, ale w ogóle nie powinna mieć takiej możliwości - w opisanej przez Ciebie sytuacji po dwóch pierwszych szczeknięciach Fiona powinna być przy Twojej nodze i na smyczy.<br /><br />Sytuacje, kiedy pies sam z siebie zaczepia ludzi (szczeka na nich, podbiega do nich, chcąc się pobawić, zagląda do wózka z dzieckiem, etc.) to inna para kaloszy. Osobiście uważam, że w takiej sytuacji właściciel powinien natychmiast przywołać psa lub podejść i go zabrać, a także przeprosić. Jednocześnie, jeżeli to mój pies zaczepia obcą osobę z jej strony każdą reakcję uważam za uprawnioną: zarówno głaski, jak i użycie gazu pieprzowego. Oczywiście, w tym drugim przypadku byłoby mi bardzo przykro, mam jednak świadomość, że nie wszyscy kochają psy, są wśród nas tacy ludzie, którzy mają za sobą pogryzienia i odczuwają wobec psów lęk. Trzeba o tym pamiętać. Wygląda na to, że za tydzień zamiast planowanej notki o wakacjach będzie trzecia część P. I. E. S., czy pies :PPies do kwadratuhttps://www.blogger.com/profile/14610433445862841902noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-89285489501090617992014-06-20T14:57:13.456+02:002014-06-20T14:57:13.456+02:00To - być może wbrew pozorom - bardzo pożądany stan...To - być może wbrew pozorom - bardzo pożądany stan rzeczy. :)Pies do kwadratuhttps://www.blogger.com/profile/14610433445862841902noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-91183865383837070152014-06-20T14:56:42.270+02:002014-06-20T14:56:42.270+02:00Bardzo przydatna sprawa dla ludzi, którzy są na ty...Bardzo przydatna sprawa dla ludzi, którzy są na tyle bezczelni. Ostatnio miałam bardzo nie przyjemną sytułację właśnie przez osobę, która wie lepiej i nie obchodzi jej czy to jej pies. Sytuacja rozgrywała się tak: Pojechałam do dziadków na działkę. Spóściłam Fionę Po jakiś 20 minutach spokoju. Podjechał samochód sąsiadów działki obok i wysiadło stare małżeństwo (koło 70) z małym dzieckiem (kilku miesięcznym). Fiona zaczęła szczekać, bo sądziłam, że może czuć się bezpiecznie (pracujemy cały czas i Fiona już bardzo rzadko szczeka na ludzi). Po czym pani z samochodu podeszła do niej i zaczęła coś do niej mówić (suczka była przestraszona i raz podbiegała i przybiegała cały czas szczekając). Następnie widząc, że pies nie przestaje szczekać postanowiła, że zacznie go straszyć i zaczęła bezczelnie tupać na Fionę i wymachiwać rękami. Opanowałam się zabrałam Fionę do samochodu i zostawiłam panią w spokoju razem z jej bezczelnym zachowaniem. Ciekawe czy ona również nic by nie powiedziała gdyby podeszła do tej jej "wnuczki" obudziła ją, zabrała jej smoczek oraz zaczęła krzyczeć, a następnie odeszłabym mówiąc pod nosem i śmiejąc sie jakie to dziecko jest głupie, że płacze. A dziecko płakałoby z tego samego powodu co Fiona szczekała, po prostu by się bało. Jak ja nienawidzę takich ludzi, miałam ochotę powiedzieć jej coś brzydkiego -_-. <br /><br />Dobrze, że są ludzie, których nie fascynują takie rzeczy jak szczekający pies. Jeszcze raz bardzo przydatny artykuł :).<br /><br />Pozdrawiamy was serdecznie H&FHaniahttps://www.blogger.com/profile/05085638310652463210noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4131967754154100821.post-55209470971934020852014-06-20T13:15:25.572+02:002014-06-20T13:15:25.572+02:00Jak na T. można reagować obojętnością O_oJak na T. można reagować obojętnością O_oAnonymousnoreply@blogger.com