sobota, 12 marca 2016

„Pani, a to nie szkoda?”, czyli…

...o tym, dlaczego niedawno Tytania została wysterylizowana.

***
Bezdomność to słowo, które po “psiej stronie” Internetu odmieniane jest chętnie przez wszystkie przypadki. Zwykle to właśnie w jej kontekście pojawia się kwestia sterylizacji psów, jako zabiegu ograniczającego populację zwierząt czekających na domy w miejskich przytuliskach oraz takich, które może spotkać znacznie gorszy los niż życie w schroniskowym boksie. Z perspektywy właściciela czworonoga sterylizacja ma jednak przede wszystkim wymiar praktyczny. Bo o ile argument populacyjny może wydawać się nieco abstrakcyjny, o tyle codzienny komfort życia z psem jest już sprawą całkowicie namacalną i bliską. To właśnie on sprawił, że zdecydowałam się na sterylizację Tytanii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwagi? Opinie? Chętnie poznam Twoje zdanie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...