Dla większości psów kąpiel to jeden z tych mniej sympatycznych elementów
egzystencji. Coś, co po prostu trzeba w spokoju i z godnością
przecierpieć. Do tej grupy zalicza się również Tytania, która wszystkie
upiększające rytuały traktuje jak prawdziwy dopust boży i niepojętą
pańciną fanaberię. Stąd staram się kąpać ją tylko wtedy, kiedy
rzeczywiście zachodzi taka potrzeba. Z jednej strony to wszelkiego
rodzaju śmierdzące, spacerowe niespodzianki, a z drugiej natomiast
konieczność zwykłego odświeżenia psa – kiedy zaczynam odczuwać opory
przed przytuleniem twarzy do rudego futra wiem, że najwyższa pora
wrzucić zwierza do wanny. A że ostatnimi czasy zdarzyły się obie te
sytuacje okazji do testowania tabletek myjąco-pielęgnacyjnych dla psów Animal Care Dogs było, przynajmniej zdaniem Tytanii, aż nazbyt wiele.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwagi? Opinie? Chętnie poznam Twoje zdanie.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.