Wczoraj na seterowym Facebooku pękła bariera 500 lajków. Trudno mi uwierzyć, że fanpage oraz (mam nadzieję) bloga odwiedza aż tyle osób! W tym miejscu chciałam bardzo podziękować Wam za Wasze wyrażone polubieniami uznanie i wsparcie. To naprawdę szalenie motywuje mnie do rozwijania strony i starań zmierzających ku tworzeniu możliwie najbardziej wartościowych treści. Dziękuję!
T. ma wątpliwości dotyczące modelu życia, jakie prowadzą psie sławy. |
Rzecz jasna, z tej okazji na blogu nie może zabraknąć konkursu okolicznościowego. Tym razem mam dla Was wyzwanie fotograficzne, które nie tylko da Wam szansę na zdobycie fajnej nagrody, ale też skłoni do krytycznego spojrzenia na swojego ukochanego psa i wyznania światu całej prawdy o szkoleniowych problemach. Do rzeczy zatem!
***
W Internecie roi się od rozmaitych zdjęć i filmów, prezentujących wspaniałe, świetnie wyszkolone psy, które są prawdziwymi ideałami posłuszeństwa oraz wykonują skomplikowane, widowiskowe sztuczki. Materiałów z takimi czworonogami jest tak wiele, że niektórym z nas zdarza się zapominać o tym, że nie ma psów idealnych, a to, co widzimy w sieci często więcej ma wspólnego z umiejętnym kreowaniem wizerunku, niż z codziennym życiem w towarzystwie danego futrzaka. W związku z tym, za pomocą konkursu chciałabym skłonić Was do pokazania innym szkoleniowych problemów, z jakimi się właśnie borykacie. Twój pies ciągnie na smyczy? Nie zamierza niczego brać do pyska, a widok koziołka do obedience sprawia, że bardziej niż czworonożnego przyjaciela przypomina chodzące nieszczęście? Złapanie frisbee w powietrzu to dla niego czarna magia? Nie załamuj się! Zamiast tego zrób mu zdjęcie, dodaj do niego zabawny podpis wyjaśniający sytuację i wygraj fajną nerkę na psie smakołyki. Dzięki niej na pewno Wasze treningi staną się przyjemniejsze!
Konkurs “Pies (prawie) doskonały”
1. Konkurs trwa od 20 marca do 2 kwietnia 2015 roku. Ogłoszenie wyników najprawdopodobniej będzie miało miejsce 3 kwietnia 2015 roku w formie wpisu na niniejszym blogu.
2. Aby wziąć udział w konkursie należy wysłać maila z tematem "Konkurs" na adres trendzseterem [małpa] gmail [kropka] com, w którym znajdzie się zdjęcie, prezentujące szkoleniowy problem Twojego psa (sztuczkę, która nie do końca wychodzi lub problematyczne zachowanie). Fotografię można krótko opisać, jednak opis nie powinien przekraczać 5 zdań. Praca konkursowa może być kolażem, pod warunkiem, że składa się on z maksymalnie 3 zdjęć, a całość prezentuje jeden problem, a nie całe ich spektrum. Jedna osoba może wysłać tylko jedno zgłoszenie (bez względu na liczbę posiadanych psów).
3. Jednoosobowe jury w postaci D. wybierze najfajniejszą fotografię, biorąc pod uwagę przede wszystkim kreatywność autora, zarówno pod względem kompozycji zdjęcia, jak i podpisu.
4. Zwycięzca w nagrodę otrzyma dowolną, dostępną w sklepie on-line, nerkę autorstwa Joanki Z.
5. Biorąc udział w konkursie wrażasz zgodę na publikację swojej pracy konkursowej wraz z pseudonimem lub imieniem i inicjałem nazwiska na stronie trendzseterem.blogspot.com lub/i na profilu Facebookowym Trend z seterem.
6. Aby wziąć udział w konkursie nie musisz lubić Trendu z seterem na Facebooku, ale jeżeli klikniesz "like" będzie mi bardzo miło.
O mamuniu, uwielbiam te nerki! Nawet kupiłam pasek, zamek i klamrę żeby sobie "podobną" uszyć, ale nie mam talentu i czasu, a tu taka niespodzianka :D ostatnio Bohun dał wspaniały popis swoich anty-szkoleniowych możliwości, może i dziś coś do głowy mu przyjdzie? Biorę aparat na spacer i będę czatować na idealny moment :)
OdpowiedzUsuńA aby prawidłowo celebrować sławę należy leżeć i pachnieć, więc trzeba zaopatrzyć się w perfumy albo pachnące człowiekowi, albo psu ;)
Mnie też ogromnie się one podobają, ale jakoś nie mogłam się zebrać, żeby sobie kupić jedną z nich - zawsze były jakieś pilniejsze wydatki. Co innego ufundować takie cudeńko jednemu z szanownych czytelników. ;)
UsuńMam też nadzieję, że dzięki konkursowi uda się zebrać fajną, w miarę obszerną galerię szkoleniowych, podnoszących na duchu zdjęć. ;)
Ulala, nagoda jest chyba najgorętszą w tym sezonie! Zdecydowanie bierzemy udział! :D
OdpowiedzUsuńBa! Tylko z piękną nerką na psie smaki można czuć się naprawdę trendy psim przewodnikiem. ;) Z niecierpliwością czekam na Wasze zdjęcie!
UsuńGratuluje takiej ilości like'ów! :D To świetnie, ze tyle osób Was docenia! :D
OdpowiedzUsuńHm, widzę, że konkurs dla nas xD Trzeba będzie pomyśleć, nad przyspawaniem trzeciej ręki, która wykona zdjęcie podczas "próby wykonania sztuczki". :D
Można też zatrudnić drugą osobę do pomocy. :)
UsuńKurczę, z drugą osobą może być problem. Ale w razie problemów z trzecią ręką będę prosiła nadchodzących spacerowiczów o pomoc. ;)
UsuńSuper nagroda, aczkolwiek uchwycić Terrora w trakcie robienia czegokolwiek graniczy z cudem :D
OdpowiedzUsuńNie mniej jednak może spróbujemy :)
Pozdrawiamy!
K&T
jackterror.blogspot.com
Może łatwiej będzie uchwycić go w trakcie partaczenia czegoś? Wszak o to ostatecznie chodzi. ;)
UsuńSpróbuję :) nawet już wiem co będzie na zdjęciu :)
UsuńI od nas poszło zgłoszenie ;)!
OdpowiedzUsuńCieszę się przeogromnie, szczególnie, że T. również nie uznaje wymiany (ona nie wymienia właśnie dysków) i zachowuje się dokładnie tak samo, jak Tayla! :D
UsuńJaka szkoda, że moja psica panicznie boi się zdjęć :) A nie mam serca fotografować tego problemu i uwieczniac na zdjęciu poglądowym przerażonego psa ;)
OdpowiedzUsuńOj, rzeczywiście, szkoda, jednak w takiej sytuacji lepiej nie męczyć jej aparatem.
UsuńUwielbiam konkursy, w których nie trzeba spełniać X warunków ;) Zgłoszenie niedługo pójdzie! :D
OdpowiedzUsuńZawsze staram się organizować takie konkursy, w których sama chciałabym brać udział. :)
UsuńWOW jaki świetny temat! Bardzo bardzo mi się podoba, ach!
OdpowiedzUsuń(BTW zły człowieku, spałam spokojnie nie wiedząc, że ktoś tworzy takie arcydzieła na tyłek! <3)
To cykaj foty swoim australijskim bóstwom i walcz o cudo na tyłek! ;)
Usuń(Mama zawsze mówiła, że ze mną to same problemy. :P)
muszę pokombinować jak uwypuklić i jak to ująć, bo zazwyczaj kiedy Ru piłuje opętańczo ryja ostatnią rzeczą o jakiej myślę jest trzaśnięcie fotki, prędzej kusi mnie, żeby zakończyć jej męki sznurkiem od aparatu :P
UsuńNa pewno wezmę udział, tylko teraz jak tą nieudaną sztuczkę uchwycić na zdjęciu? :D
OdpowiedzUsuńH&F
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Z pomocą statywu lub osoby trzeciej. Albo cieszyć się, że trzeba zrobić wszystko samodzielnie - dwie ręce do ogarnięcia aparatu i psa na raz mogą dać wyjątkowo żałosny, zwycięski efekt! ;)
UsuńCieszę się, że blog się podoba, tak się jednak składa, iż nie dotyczy on ani zdrowia, ani urody. ;)
OdpowiedzUsuńSuper, bierzemy udział! :)
OdpowiedzUsuńMiałam takie piękne zdjęcie mego owczara jak, za przeproszeniem, sra z dyskiem w pysku, albowiem dysków się nie oddaje. Nigdy. No i kurde, usunęłam :(
OdpowiedzUsuńTeż żałuję! Ogromnie chciałabym zobaczyć to zdjęcie! :(
UsuńT. też nie ma problemu z czynnościami fizjologicznymi i m.in. dyskiem w psyku. Przy sikaniu potrafi jeszcze do tego merdać ogonem jak szalona.
OdpowiedzUsuńPraca wysłana :)
OdpowiedzUsuń