Mam nadzieję, że nikogo, kto tu zagląda nie trzeba przekonywać, że setery irlandzkie to wyjątkowe psy. Domyślam się jednak, że osobom, które na co dzień nie pracują w służbie jakiegoś rudzielca może być ciężko wskazać co dokładnie się na tę wyjątkowość składa - z myślą o nich przygotowałam poniższe zestawienie. Podoba Ci się seter irlandzki i chciałbyś sprawić sobie takiego właśnie psa? Zastanów się dobrze, bo potem Twoje życie już nigdy nie będzie takie samo!
1. Piękno ma barwę mahoniu
Pewnie zabrzmi to nieco snobistycznie, jednak pisząc o zaletach setera irlandzkiego nie sposób pominąć tej kwestii - przeciwnie, należy powiedzieć o niej głośno, podkreślić w dwójnasób. Otóż, seter irlandzki to piękny pies. Nie śliczny, nie uroczy, nie sympatyczny, nie słodki, ale po prostu piękny. Piękno setera składa się przede wszystkim z eleganckiej sylwetki, harmonijnego ruchu o wspaniałej dynamice, fantastycznego, mahoniowego koloru sierści i wiecznie smutnego spojrzenia, które potrafi poruszyć każde serce. Nie sposób go ukryć. Jest widoczne nawet wtedy, kiedy pysk psa jest cały zaśliniony, uszy stanowią kłębowisko gałązek i rzepów, a brzuch i łapy pokryte maseczką ze świeżego błota. Dostrzegam je zresztą nie tylko ja, ale praktycznie każda osoba, którą spotykam na ulicy. Mężczyźni nieśmiało zaczynają konwersację z przewodnikiem setera, rzucając uwagę o tym “jak on wspaniale biega”. Pary stwierdzają, że “koniecznie takiego właśnie muszą kupić”, bo przecież dom bez dodającego mu blasku setera nie jest prawdziwym domem. Kobiety zaś z entuzjazmem krzyczą, że “to właśnie na taki kolor muszą pofarbować sobie włosy”, po czym wszyscy - przewodnik, seter i przyszła klientka najbliższego salonu fryzjerskiego robią sobie wspólne zdjęcie (serio, serio!). Pewnie nie muszę dodawać, że ze względu na swoje piękno właśnie seter irlandzki jest doskonałym psem dla osoby samotnej - nie ma lepszego sposobu na podryw niż spacer z irlandem! Wystarczy zrobić krótką rundkę między blokami, by swój randkowy kalendarz wypełnić na cały tydzień. Co zrozumiałe, seterów irlandzkich nie poleca się kobietom w stałych związkach - z takim psem strach wypuścić chłopa na spacer bez nadzoru.
Piękny Quinniver's Old Time Rock'n'Roll z właścicielką i handlerką Martą P., której dziękuję za zgodę na publikację zdjęć. |
Seter irlandzki to pies niesamowicie aktywny, o ogromnej potrzebie ruchu - nic nie cieszy go tak, jak możliwość swobodnego biegania i buszowania po polach. Chyba, że akurat śpi. Spanie jest bowiem, zaraz po bieganiu, ukochaną rozrywką irlandów, którą zaczynają uprawiać natychmiast, kiedy znajdą się w zamkniętym pomieszczeniu. Przy tym spać mogą naprawdę długo, jeśli tylko zapewni się im do tego odpowiednią dawkę spacerów. Setera nie trzeba uczyć odpoczywania w domu. On ma to w genach i zaraz po przekroczeniu progu mieszkania z wulkanu energii zmienia się w ciapowatego kanapowca. Pies, który jeszcze przed chwilą rozwijał na prostej prędkość bliską prędkości światła, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zmienia się w egzemplarz, który za jedyną słuszną i możliwą do wykonania czynność uznaje leżenie do góry brzuchem. Najlepiej na kanapie, ale od biedy i miękki dywan może się do tego nadać. Chcesz w domu zrobić seterowi sesję treningową? Poćwiczyć dynamiczne, precyzyjne zmiany pozycji w środowisku pozbawionym rozproszeń? Powodzenia!
3. Czy tu na pewno mieszka pies?
Kiedy pierwszy raz pojechałam w towarzystwie T. do domu rodzinnego po kilku dniach od naszego przyjazdu zapytano mnie, czy ten pies w ogóle umie szczekać. Zapewniam, że tak - robi to jednak w zasadzie tylko wtedy, kiedy bawi się w berka z innymi psami lub próbuje dogonić zdobycz w postaci bezczelnej wrony. W innym wypadku - cisza. Jasne, raz na ruski rok zdarza się jej otworzyć pysk także w domu, jednak trzeba przyznać, że są to wyjątkowo ciche psy. Marzy Ci się duży pies, ale obawiasz się reakcji sąsiadów? Spraw sobie setera irlandzkiego! Zapewniam, że będziesz zachwycony. Ci, którzy mieszkają z Tobą przez ścianę także.
4. Miłość i tęcza
Seter irlandzki jest psem zupełnie pozbawionym agresji. Przy czym warto uświadomić sobie, że w tym wypadku, kiedy piszę “zupełnie”, rzeczywiście mam na myśli “zupełnie” - żeby nie powiedzieć “ZUPEŁNIE”. Agresja to w przypadku irlanda (jeżeli nie doświadczył w przeszłości żadnej traumy) pojęcie, które mogłoby nie istnieć. Zamiast niej w rasowym pakiecie otrzymujemy łagodność, prezentowaną dosłownie w każdej sytuacji. Pewien wyjątek stanowią kontakty z przedstawicielami naszego dwunożnego gatunku. W starciu z człowiekiem łagodność setera zmienia się bowiem w szaloną, iście tęczową miłość. Z dokładnie taką samą radością przywita przyjaciela rodziny, co złodzieja, czy potencjalnego gwałciciela nagle wyskakującego z krzaków podczas nocnego spaceru. Nie będzie merdał ogonem, ale całym ciałem i to z takim zawziętym entuzjazmem, że gdyby nie utrzymująca go na tym ziemskim łez padole smycz pewnie wyleciałby na orbitę, robiąc przy tym wiadomo co tęczą.
5. Aktywność dla leniwych
Wbrew pozorom pies o dużej potrzebie ruchu wcale nie musi wymagać od właściciela kreatywności w organizowaniu spacerów, czy regularnych treningów sportowych. Seter irlandzki jest na to doskonałym przykładem. To pies, którego edukację można by ograniczyć do nauki przywołania, a następnie pozostawić go w polu samemu sobie. Nic bowiem nie sprawia mu radości porównywalnej do tej, jaką daje swobodne bieganie. Nieważne, czy chodzi o rozległą łąkę, czy o zwykły osiedlowy skwer. Irland najszczęśliwszy jest ruchu, gdy nie ogranicza go żadna smycz, kiedy może rozwinąć pełną prędkość. A że za umiłowaniem do biegania idzie nieziemska wytrzymałość, kiedy seter oddaje się swojej ulubionej aktywności jego pozostawiony samemu sobie przewodnik bez problemu zdąży uciąć sobie dłuższą pogawędkę przez telefon lub przeczytać gazetę. W całości. Jeżeli jednak, zamiast spędzać czas na spokojnej lekturze, będzie próbował uwiecznić wspólne spacery na zdjęciach powinien liczyć się z utratą wewnętrznego zen.