środa, 13 kwietnia 2016

Gambit: pierwszy rok + FILM

Swoją karierę w Polsce Gambit rozpoczął z przytupem. W kręgu jego zainteresowań mieściły się jedynie dwie czynności: wylewanie z siebie hektolitrów moczu na drewnianą podłogę w wynajmowanym mieszkaniu i podgryzanie Tytanii. Nasz pierwszy dzień upłynął mi więc na bieganiu po schodach ze szczeniakiem pod pachą, ronieniu gorzkich łez w rude futro i desperackim przepraszaniu Tytanii za sprowadzenie do domu małego, czekoladowego potwora. Piękny start, nie ma co. Na szczęście, P. interweniował i sprowadził wsparcie w postaci Doroty, która postawiła mnie do pionu, a do tego, jak zawsze przypadku moich psów, miała absolutną rację. Teraz, gdy nieuchronnie zbliżają się pierwsze urodziny Gambita, mogę powiedzieć, że jest zwierzęciem bajecznie prostym w obsłudze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwagi? Opinie? Chętnie poznam Twoje zdanie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...